Z okazji wczorajszego archanielskiego święta zwołałam cząstkę okolicznych dzieci.
Plan był, chęci były... Warsztaty się zrobiły:)
Na początek dzieci, z małą pomocą mej osoby, upiekły anielskie ciasteczka.
Foremkę o kształcie aniołka posiadam jedną, wygrzebałam więc wszystkie, które skrzydła posiadają: motylek, serce (symbol miłości, która skrzydeł dodaje;) i oczywiście nietoperz:))) ku mojej radości:)
Przy tej pracy można było poćwiczyć czytanie gdyż rozsypana mąka na stole to idealna tablica:)
Ciasteczka upieczone, czas na zabawy papierkowe.
Nauka odmierzania i precyzji, bo należało zrobić pudełko na ciasteczka.
Nooo, nie było łatwo, chyba trzeba będzie jeszcze poćwiczyć pracę z centymetrami,
ale udało się i efekt chyba wszystkich zadowolił: twórców, obdarowujących i obdarowanych,
bo warsztatowe twory stały się prezentami dla nielicznych wybrańców:)
Zyta, no super, piękne i w ogóle!! A jak się robi takie pudełko?
OdpowiedzUsuń