poniedziałek, 29 września 2014

Śladami gorzowskich smoków



Zapraszam was w podróż. W podróż w czasie i przestrzeni. 
Pierwszy warsztat odbył się w weekend i był bardzo ekscytujący.
Zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych...
Mateczka koniecznie chce się przenieść w czasie do średniowiecznego Gorzowa. Ech... 
To nie po raz pierwszy.
Ojciec i wuj zarazem, ma za sobą skomponowanie, napisanie i wyśpiewanie publiczne 
legendy dziejącej się w mieście, w którym bardzo nie chciał mieszkać.
A dzieci... Wiadomości o swoim mieście troszkę im przybyło, 
szukanie skarbu to chyba zawsze jest fajne,
było poruszenie wyobraźni,
prac ręcznych oczywiście nie mogło zabraknąć, odwagą happeningową też musiały się wykazać,
była historia i teraźniejszość,
 ale moim sekretnym zamiarem było zaszczepienie choć tycie sympatii do swego regionu.
A żeby coś polubić, a może i pokochać to trzeba to poznać .


Zapraszamy:


Tyle u nas.
Zapraszam do odwiedzania innych blogów bawiących się w warsztatowe podróże.





*obrazek grającego margrabiego wynaleziony w sieci i oczywiście nie wiem skąd dokładnie.