środa, 14 września 2011

Gary

Niewyzwaniowego urozmaicenia ciąg dalszy. Tym razem gary, nie tylko w kuchni się przydają:) Te kilka prac malowałam jeszcze dwa lata temu w sekcji plastycznej działającej w osiedlowym domu kultury. Rok mnie tam nie było, ale mam zamiar szybko wrócić:)  A oto one, powyższe gary:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz