to ma być jak kto chce czyli techniką dowolną razem z rodzicami
i ja nie chcę na kartce płaskiego."
Po tej informacji, która nastąpiła po lekcjach w poniedziałek,
a wypowiedziana została tak jak ją tu prezentuję
czyli bez użycia interpunkcyjnych dobrodziejstw,
okazało się, że wieczoru wolnego do środy brak.
Ale nie było co wymiękać tylko dodać gazu i te twórczo - budowlane prace
wykonać gdzieś między wierszami.
I udało się! W szalonym pędzie poczynione:)
Chcecie? To popatrzcie jak piecze się katedrę między wierszami.